Ten artykuł będzie dość stronniczy, ale naszym zdaniem bardzo prawdziwy :) Nie montujemy bowiem już od wielu lat oczyszczali ekologicznych (osadników gnilnych). Naszym zdaniem, jedyny wyjątek, w przypadku którego można taki typ oczyszczalni zastosować, jest domek wypoczynkowy, w którym będziemy rzadko a ilość produkowanych ścieków będzie stosunkowo nieduża. W tym artykule postaramy się wykorzystać nasze doświadczenia i wiedzę, aby przekonać państwa, że to właśnie oczyszczalnia biologiczna jest lepszym wyborem.
Osoby, które stoją przed wyborem typu oczyszczalni, często idą do sąsiadów, którzy już taką oczyszczalnie mają zamontowaną, celem pozyskania szczerej opinii. Tutaj warto wspomnieć, że jeszcze dekadę temu, na polskim rynku królowały oczyszczalnie ekologiczne, a w niektórych regionach są one dalej w niezrozumiały sposób dla nas “modne”. Musimy zrobić dygresję od dygresji i zostać chwilę przy sformułowaniu “ekologiczne”. Szczerze mówiąc, nie wiemy kiedy to sformułowanie przylgnęło do tego typu oczyszczalni, ale zapewne siedział nad tym dobry marketingowiec. Mają one bardzo niewiele wspólnego z ekologią. W rzeczywistości to, co wypływa do drenażu jest bowiem prawie tym samym co surowy ściek, bez frakcji stałych.
No ale - wracając do sąsiadów - w przypadku starszych inwestycji istnieje duża szansa, że oczyszczalnia ta będzie oczyszczalnią “ekologiczną”. Jeśli działa - a dobrze wykonane - potrafią działać dość długo, sąsiad szczerze nam ją zarekomenduje. Musimy jednak spojrzeć prawdzie w oczy. Bardzo wiele tych oczyszczalni po 10-15 latach użytkowania zwyczajnie się zapycha. Dzieję się tak przez przez proces kolmatacji - czyli unoszenie się drobnych cząstek (tłuszczy i innych frakcji), które z czasem blokują drenaż. Często jednak oczyszczalnie takie działają znacznie krócej. Widzimy to po naprawdę dużej i ciągle rosnącej liczbie zapytań dot. modernizacji lub naprawy takich oczyszczalni (o takich możliwościach napiszemy druki artykuł).
W pierwszych kalkulacjach za oczyszczalnią ekologiczna przemawia też fakt, że kosztuje znacznie mniej. Najtańsze osadniki możemy kupić już za 4000 zł. Jednak - porządnie wykonany drenaż, zakup kamienia, rury - powodują, że koszt montażu jest droższy. W ostateczności, oszczędzamy maksymalnie 5 tysięcy złotych, w ziemię wypuszczamy brudny ściek, którym ta nasiąka. W dodatku, z oczyszczalni ekologicznych potrafi też wydobywać się brzydki zapach. A dzieje się tak dlatego, że ścieki te w ogóle nie są natleniane.
Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, Tych z Państwa, którzy rozważają na poważnie zakup i montaż oczyszczalni ekologicznej - zachęcamy do głębszego rozważenia tej kwestii.
Ten artykuł będzie dość stronniczy, ale naszym zdaniem bardzo prawdziwy :) Nie montujemy bowiem już od wielu lat oczyszczali ekologicznych (osadników gnilnych).